niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 1

Weronika's POV


*tydzień po pogrzebie*

Jest mi ciężko, tęsknie za Izą, brakuje mi jej piskliwego głosu. Muszę iść do szkoły, nie wiem po co, skoro i tak nie będe mogła skupić się na lekcjach, cały czas myślę o Izie, o tym kto mógł jej to zrobić i jaki był tego wszystkiego cel. Od dnia pogrzebu spałam tylko kilka godzin, podchodzę do lustra i widzę zupełnie inną dziewczynę, inna niż przynajmniej 2 tygodnie temu, oczy podkrążone i czerwone od płaczu oraz bezsenności. Za 2 godziny przyjdzie po mnie Julia a ja nawet pięciu minut nie spałam. Weszłam pod prysznic, umyłam ciało oraz włosy, pomyśłałam trochę nad sensem swojego życia i doszłam do wniosku, że trzeba żyć teraźniejszością a nie przeszłością. Wyszłam spod prysznica i zaczęłam suszyć włosy, kiedy już skończyłam poszłam sie ubrać a następnie pomalować. Stanęłam przed lustrem i ledwo co się poznałam. Nie wyglądałam tak ładnie od kilku tygodni.
Rodzice zawołali mnie na śniadanie, więc wzięłam plecak z książkami i zeszłam na dół po drodze zakładając swoje ulubione białe converse. Po 15 minutach usłyszeliśmy dzwonek do drzwi
- To pewnie Julia, okej ja ide pa, kocham was! - krzyknęłam do rodziców i wyszłam do przyjaciółki, która już na mnie czekała.
- Cześć skarbie jak sie trzymasz? - zapytała mnie troskliwie przyjaciółka, zawsze mogłam na nią liczyć, nie wiem jakbym sobie bez niej poradziła, podczas tego okropnego dla mnie tygodnia odwiedzała mnie codziennie po szkole, to znaczy bardzo dla mnie wiele. - Weronika, ocknij sie.
- Przepraszam, tak trzymam się, jest ciężko ale sobie poradze. W końcu jestem Weronika waleczna, nie? - odpowiedziałam jej z uśmiechem.
- Tak, a teraz chodź idziemy bo sie spóźnimy do szkoły! - Julia zaczęła nas pośpieszać, nienawidziła spóźniać się do szkoły, jeszcze na domiar złego pierwszy mamy polski a pani Nowak jest strasznie upierdliwa i nienawidziła jak uczniowie spóźniali sie na jej lekcje, z resztą ona niczego nie lubiła, wszystko i wszyscy zawsze jej przeszkadzali.
Po 10 minutach drogi i gadania o niczym dotarliśmy do mojego ulubionego miejsca zwanego szkołą, nienawdziłam tu być, jeszcze po tym wszystkim co sie wydarzyło miałam wrażenie, że każdy się na mnie patrzył, nie podobało mi się to ani trochę. 
- Julia, czemu oni wszyscy się na mnie patrzą? Mam coś na twarzy? Rozmazałam się? - zapytałam przyjaciółkę, kiedy weszliśmy do środka szkoły.
- Nie, wyglądasz pięknie, nie przejmuj się nimi, nie zwracaj na nich w ogóle uwagi. - zaczęła mnie uspokajać, może trochę to pomogło ale chyba nie tak bardzo jak powinno, ale mimo wszystko trochę sie uspokoiłam.
- Masz racje. Okej ide do swojej szafki, spotkamy się na polskim, pa skarbie! - przytuliłyśmy się i każda poszła w strone swojej szafki. Miałam już ją otwierać gdy usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS'a. Wyjęłam telefon i to co przeczytałam zmroziło mnie.


Julia's POV

Jest godzina 5:30 a ja od 20 minut już nie śpie. To do mnie nie podobne, zazwyczaj śpie do 6:30 i ledwo co sie zdążam wyrobić. No nic, trzeba wstać, ogarnąć się i iść po Weronike, ciekawe czy już nie śpi, pewnie nie, po tym wszystkim prawie w ogóle nie sypia, w sumie nie dziwie się jej, strata siostry... To bardzo wielka krzywda dla jej rodziny, zwłaszcza dla Weroniki, bo ona z Izabelą bardzo się kochały, były siostrami idealnymi, nie wiem dlaczego ktoś ją zabił, ale mam nadzieje, że policja znajdzie tego kto to zrobił, chociaż kto wie, z tą policją dzisiaj to nigdy nic nie wiadomo...
Po jeszcze kilku minutach rozmyślania wygramoliłam się z łóżka, poszłam wziać prysznic, ubrac się, pomalować i zejść na dół na śniadanie. Jak zwykle rodziców nie ma w domu, eh typowe u nich. Kiedy skończyłam jeść sniadanie i wkładałam brudne naczynia do zmywarki zauważyłam kartke od nich
'Będziemy późno, nie czekaj na nas. Kochamy Cię.
Rodzice'
Jak zawsze, nigdy nie mają dla mnie czasu, a jak już znajdą to tylko chwile... Wyszłam z domu i na powoli nie śpiesząc się ruszyłam w strone domu Weroniki. Szłam tak z 15 może 20 minut. Drzwi otworzyła mi Weronika, nie poznałam jej, wyglądała ślicznie, tak dziewczęco, brakowało mi tego widoku. 
- Cześć skrbie, jak się trzymasz? - od razu zapytałam z troską, martwiłam się o nią tak bardzo... Była dla mnie wszystkim. Nigdy nie marzyłam nawet o takiej cudownej przyjaciółce jaką ona jest. - Weronika, ocknij się. - machnęłam jej ręką przed twarzą, żeby przestała tak rozmyślać.
- Przepraszam, tak trzymam się, jest ciężko ale sobie poradze. W końcu jestem Weronika waleczna, nie? - powiedziała z uśmiechem na co odpowiedziałam jej tym samym. Brakowało mi jej uśmiechu, był taki piękny, ostatnio rzadko się uśmiechała, ale nie dziwię się jej, po tym wszystkim co przeszła.
- Tak, a teraz chodź idziemy bo sie spóźnimy do szkoły! - spojrzałam na zegarek i odpowiedziałam. Nie lubiłam się spóźniać do szkoły, nie to, żebym lubiła szkołę, po prostu nie chciałam mieć niepotrzebnych nieobecności na lekcjach. Jeszcze dziś zaczynam polskim, boże jak mnie ta idiotka Nowak wkurza, czepia sie mnie o dosłwnie wszystko, zresztą nie tylko mnie. Stara jędza.
Po kilku może kilkunastu minutach doszłyśmy do szkoły, Weronika wydawała się byś trochę speszona nie wiem czemu, może dlatego, że nie było jej tutaj tydzień?
- Julia, czemu oni wszyscy się na mnie patrzą? Mam coś na twarzy? Rozmazałam się? - zapytała przestraszona Weronika, to już wiem, dlaczego myślałam,że czuje sie speszona. Spojrzałam na nią i nie była brudna na twarzy, wyglądała ładnie, z resztą jak zawsze.
- Nie, wyglądasz pięknie, nie przejmuj się nimi, nie zwracaj na nich w ogóle uwagi. - odpowiedziałam przyjaciółce, próbowałam ją uspokoić i chyba mi się udało, bo wydawała się bardziej obecna.
- Masz racje. Okej ide do swojej szafki, spotkamy się na polskim, pa skarbie! - powiedziała Weronika. Ona ma szafke tak po środku szkoły a ja na końcu, niestety nikt nie chciał się z żadną z nas zamienić więc już zostało tak jak jest.
- Narazie! - krzyknęłam, ale chyba mnie już nie usłyszała.
Podeszłam do szafki, włożyłam do niej nie potrzebne mi na raziezeszyty i wyjęłam książki do języka polskiego. Zaczęłam iść w kierunku sali lekcyjnej gdy podbiegła do mnie przerażona i prawie z płaczem Weronika, która zaciskała w ręku swój telefon.
- Weronika, co się stało?! - zapytałam i przytuliłam przyjaciółkę, ona pokazała mi telefon i zaczęłam czytać treść SMS'a.

Od: ANONIMOWY  
Treść: 'Twoja siostra Izabela nie żyje, Ty będziesz następna'

- Ja pierdole - przeklnęłam pod nosem. - Chodź jedziemy do twojego domu, trzeba to pokazać twoim rodzicom.


~*~

Ok na początek chciałabym wam podziękować za 11 komentarzy i ponad 300 wyświetleń, jejku jesteście cudowni kdcjns. Julia jak to zobaczyła to skakała ze szczęścia haha:D
w ogóle dzisiaj sie o śmierć otarłam omg. Moja mama poprosiła mnie żebym umyła schoody to oki no pójde umyć i wiecie co? Chciałam przepuścić mojego kotka żeby sobie zszedł ze schodów i wyleciałam przez barierki omg a ja zamiast wstać czy coś zaczełam sie śmiac boze:( haha a potem płakałam ale oki nic haha
Aha! i chciałabym was prosic o wyrozumiałość, to moje pierwsze fanfiction jak juz pisałam i mogą być jakies bledy ale mam nadzieje ze daje rade:)
+ Nie wiem, kiedy bedzie 2 rozdział, bo pisze go Julia, mam nadzieję, że niedługo:)
Weronika.

Jeżeli czytacie, na prawdę, komentujcie, to nas strasznie motywuje, proszę was:)

Zapisujcie się do listy informowanych! (zakładka z lewej strony bloga:)

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

11 komentarzy:

  1. Świetny jest ;*
    czekam na nexta
    @Mrs_Ola_Bieber ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny <3
    @andzia516

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny, piszcie dalej! :)) @juubelieve

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Przepraszam, że zawracam Wam głowę, ale postanowiłam zrobić trzeci zwiastun do mojego nowego opowiadania, jednak ta historia jest zupełnie inna. Jeśli macie ochotę to zajrzyjcie i zagłosujcie jeszcze raz :)
    Jeszcze raz przepraszam za kłopot, Diane.x

    Aaa i świetny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zaczyna sie ciekawie ! :) z niecierpliwością czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Awawaw ong już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Liczę że zajrzycie na moje dwa blogi. Może się spodoba. Liczę na waszą opinię ♡♥♡
    Best-fucking-friends.blogspot.com
    Challenge-friends.blogspot.com
    @martamisiaczek

    OdpowiedzUsuń
  7. woooow jest bardzo ciekawy :D :D czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział :) naprawdę mi się podoba xx
    Ale mam jedno pytanie: czy akcja tego ff rozgrywa się w polsce? :)
    /@justin_ma_swag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszych rozdziałach (czyli teraz) tak, potem akcja bedzie trwała w Australii :)

      Usuń
  9. rozdział nawet spoko, zastanawia mnie tylko jedno: Weronika bardziej przeżywa śmierć Izy niż rodzice? nie powinni się załamać? tak po prostu wrócili do codzienności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skupiamy sie na uczuciach bohaterek, nie ich rodziców:) + dziękuje, weźmiemy to pod uwage x

      Usuń