piątek, 2 maja 2014

Rozdział 14

Julia's POV

Siedziałam w salonie z Jai'em przepisując lekcje od Luke'a.
-Nigdy więcej mnie nigdzie nie wyciągniesz...- powiedziałam patrząc na bliźniaka z wyrzutem.
-Kochana, nie licz na to. Jestem zbyt uroczy - prychnęłam tylko i wróciłam do przepisywania- To jest nudne!
-Trzeba było o tym pomyśleć o tym zanim zabrałeś mnie do wesołego miasteczka.
-Nie powiesz że nie było warto.
-Może...- uśmiechnęłam sie nie patrząc na niego. Przysunął się do mnie.
-Powiedz że było warto...- ignorowałam go a on zaczął mnie łaskotać
-Nie! Nie! Hahahaha!
-Powiedz!
-Dobra, dobra!- odsunął się a ja opadłam na oparcie kanapy, głęboko oddychając.
-Zgłodniałem- powiedział masując się po brzuchu.
-Właściwie ja też. Pójdę coś przygotować- udałam się do kuchni. Chwyciłam potrzebne produkty do zrobienia zapiekanek. Po 10 minutach obok mnie pojawił się Luke.
-Mm... Ale zapachy...- powiedział kładąc podbródek na moim ramieniu- będziesz mi gotować.
-Haha chciałbyś.
-No pewnie że bym chciał!
-Co byś chciał? - zapytał zdezorientowany Daniel.
-Żeby Li mu gotowała- powiedział Jai. Nawet nie zorientowałam się że siedział w kuchni. Wyjęłam ciepłe zapiekanki z pieca.
-O mój boże! Zapiekanki! Dziewczyno, wyjdziesz za mnie?
-Eee ona jest moja.
-Nie jestem niczyja - wtrąciłam się.
-Siedź cicho kobieto kiedy mężczyźni rozmawiają- zignorowałam go I podałam zapiekanki młodszemu bliźniakowi. Zabawna kłótnie przerwał James i Natalie.
-Ja to mam wyczucie czasu- powiedział i zabrał mi zapiekankę. Ją zabrałam Jai'owi. Jai Lukowi. Luke Danielowi. W końcu rozpoczęła się walka na jedzenie. Nagle wszyscy się uciszyli i patrzeli w kierunku drzwi.
Podążyłam za ich wzrokiem i natrafiłam na uśmiechniętą Ronnie i Beau trzymających się za ręce.
-Musimy wam coś powiedzieć...

***

Siedzieliśmy przy stole i zajadaliśmy lody.
-No i tak jakoś wyszło - dokończyła swoją historię Weronika.
-Jak już mówimy o związkach to ja i James... - powiedziała spoglądając na niego.
-No super to moje przyjaciółki mają chłopaków a ja forever alone- zaraz obok mnie pojawił się Daniel.
-Możesz być moją dziewczyną! - objął mnie.
-I moją!
-I moją!- nagle byłam obejmowana przez trzech przystojniaków.
-No I wyszłaś na tym lepiej niż my- powiedziała Natt spoglądając na Ronnie.
-Chłopaki uwielbiam was- powiedziałam i każdego pocałowałam w policzek. Nagle mój telefon zawibrował, dostałam SMS od numeru którego nie znam.

Treść: Masz ochotę na spacer? – Matt x

Uśmiechnęłam się, a skip zabrał mi telefon i zaczął czytać na głos.
-ODDAWAJ TO! – wrzeszczałam i goniłam go wokół stołu.
-…Matty x. OOOO! Cute! -  wyrwałam mu mojego iphone.
-A mówiłaś, że forever alone… - zarumieniłam się tylko. Wszyscy patrzeli na mnie, wszyscy oprócz Jai’a.
-Co tak stoisz, odpisz mu! – uśmiechnęłam się.
-No idź dziewczyno! – wszyscy mnie poganiali na tą ‘randkę’. Wszyscy oprócz Jai’a.
-No dobra, dobra idę! – chwyciłam kurtkę i ruszyłam do drzwi. Będąc na ich podwórku uświadomiłam sobie że nie dałam Ronnie kluczy od domu. Wróciłam się i chciałam zostawić kluczę w jej kurtce. Usłyszałam fragment rozmowy.
-Musimy im powiedzieć.
-Znienawidzą nas!
-Mają tak żyć nie wiedząc, że…
-Już jesteśmy – usłyszałam głos Natt. Potem ktoś wstał i wbiegł na górę. Trzasnął drzwiami najbliższego pokoju, Jai.
O co im chodziło? Resztę drogi na spotkanie ze znajomym myślałam tylko o tym.

***

Obeszliśmy chyba całe miasto. Strasznie bolały mnie nogi.
-Powinnam już wracać.
-Odprowadzę Cię.
Matt był jak wymarzony książę z bajki. Miły, zabawny, uroczy, mega przystojny, taki o którym marzyła każda dziewczyna.
Zatrzymaliśmy się pod moim domem.
-Dziękuje spacer był cudowny!
-Też tak myślę- zbliżył Się do mnie i delikatnie musnął moje usta. Pocałunek był inny niż Jai’a. Jai całował bardziej… UJHBGV NIE MYŚL O JAI’U KIEDY CAŁUJESZ SIĘ Z INNYM. Odsunęłam się od niego-Dobranoc.
Wbiegłam do pokoju Weroniki.
-Musimy pogadać! – Opowiedziałam jej wszystko, od spaceru po myśl o Jai’u- Co ja mam zrobić?
-Nic, jesteś zakochana.

~*~

Hej! Wiem rozdział też mi się nie podoba, ale nie miałam weny a chciałam dodać rozdział. Ten pisałam sama bo Ronnie pojechała na Islandie... ŻAL MI JEJ <3
Zamówiłam szablon, powinien być w sobotę! Do zobaczenia!
Julia xoxo

8 komentarzy:

  1. Fajny,ale czemu znów taki krótki ;(((((

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaaa!!!! Weronika jest z Beau ile ja na to czekałam *o*
    Super rozdział, bóstwo
    Biedny Jaidon no. Czemu ona go tak potraktowała? Pff.
    Kocham ten rozdział ♡
    Do nexta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Ong goraco mi... jai jest fwhdnydbdjdhssjdgvdkg (kocham go)
    Przepraszan ze nir pisze nic na moich ale jestesm za granica i zabardzo nie mam wifi *c*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. romansikowo xd huhuhuh akcja się rozkręca *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Przestań!!!!!!,fajny jest

    OdpowiedzUsuń