wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 8

Weronika’s POV

- Co pierwsze? – Zapytałam i spojrzałam na bliźniaków i Julię.
- Eee nie wiem ale chyba chemia. – Odpowiedział z uśmiechem Luke.
- Ja i Julia mamy teraz angielski – Powiedział Jai a potem spojrzał na moją przyjaciółkę i mrugnął, przez co zrobiła się czerwona.
-Okej, czyli ja idę z Lukiem na chemie a wy na angielski tak? – Zapytałam pozostałej trójki.
- Tak jest mała, dokładnie. – Potwierdzili razem bliźniaki, na co razem z Julką się zaśmiałyśmy.
Okej, chodź, Ronnie bo się spóźnimy a dzisiaj pracujemy w parach. – spojrzałam na Luke’a z miną typu, ‘co kurwa, jakie pary’. Pożegnaliśmy się z Jaiem i Li nie wiem, po co skoro za godzinę się widzimy, ale okeeej.
Usiadłam w ławce razem z Lukiem, bo mnie o to poprosił zaraz po tym jak chciałam iść usiąść koło jakiegoś typa w ostatniej ławce, bliźniak powiedział, że mi zabrania i że mam siedzieć z nim, nie protestowałam, bo i tak nikogo tutaj nie znam oprócz chłopaków i Julki.
Po kilku minutach zadzwonił dzwonek i do klasy wparował jakiś starszy pan, jak się dowiedziałam od Luke’a to jest profesor Davidson i trzeba mówić do niego ‘profesorze’ albo ‘panie profesorze’ Jezu dziwny, ale okej jak trzeba to trzeba.
- Halo dzieci dobierzcie się w pary, od dzisiaj w klasie jest parzysta liczba osób, więc nie będzie problemu. Macie 2 minuty. Szybko! – Zaczął wykrzykiwać i nas popędzać Davidson, Jezu, co za typ.
- Hej Lukuś będziesz ze mną w parze? – Podeszła do naszej ławki jakaś tleniona blondyna i zaczęła flirtować z Lukiem.
- Nie, jestem w parze z Ronnie. – Odpowiedział jej zirytowany bliźniak, a blondynka odeszła wyraźnie wkurzona. Chyba Luke jej nie lubi, oops, jaka szkoda.
- Jesteśmy razem w parze? Nie zapytałeś się mnie o to czy chcę być z TOBĄ w parze. – Spojrzałam na Luke’a z podniesioną brwią. Chłopak nie odpowiedział tylko się uśmiechnął, na co się zaśmiałam.
- Okej podejdźcie do swoich stanowisk. Laura i Lola stanowisko numer 1, Colen i Dylan stanowisko numer 2, Luke i – spojrzał na nas a potem na listę – Weronika stanowisko numer 3 – i tak wymieniał do 10 numeru a my podeszliśmy do naszego stanowiska. – Okej dzieci a więc macie do zrobienia projekt w parach, będziemy nad nim pracować do końca półrocza, czyli 2 miesiące. To dużo czasu jak na tak wybitną grupę – wszyscy się zaśmiali razem z profesorem. – Spokój już! Dobrze teraz rozdam wam arkusze z instrukcjami i w ogóle żebyście sobie nie zrobili sobie krzywdy. Koniec na dzisiaj możecie teraz usiąść w swoich ławkach i… A no właśnie, zapamiętajcie numer swojego stanowiska i z kim pracujecie, bo nie będzie możliwości zmiany partnera i nic ani nikt mnie nie przekona żeby coś zmienić. – i w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę. – Idźcie już dowidzenia.
- Dowidzenia. – Odpowiedzieliśmy całą klasą a potem wyszliśmy.
Kolejne 3 lekcje minęły szybko, 2 z Julką oraz Jaiem i 3 lekcje znowu z Lukiem. Po 3 lekcji w końcu zadzwonił dzwonek i wydawało mi się, że teraz jest długa przerwa a bliźniaki obiecali nam, że nas oprowadzą po szkole, ale na wszelki wypadek postanowiłam spytać się Luke’a. Pociągnęłam go za rękaw i spytałam:
- Lukeee teraz jest długa przerwa?
- Tak! Chodź znajdziemy Jaia i Julkę i was odprowadzimy! – Powiedział szczęśliwy Luke i pociągnął mnie w stronę Sali gdzie mieli lekcje.
- Luke puść mnie! Pojdę sama! – Zaczęłam krzyczeć, przez co ludzie na korytarzach zaczęli się na nas patrzeć a Luke spojrzał tylko na mnie a potem zaczął się śmiać. – Idiota. – Powiedziałam cicho, ale on to chyba usłyszał, bo się zatrzymał i spojrzał jak mi się wydawało na mnie, ale potem rzucił się na kogoś, kim był chyba Jai.
- LUKE TY PIEPRZONY IDIOTO ZŁAŹ ZE MNIE GRUBASIE! – Tak, to był Jai.
- Hej braciszku, tęskniłem! – Krzyknął Luke i zaczął całować swojego brata. Jezu to było takie słodkie. Wyjęłam telefon i zrobiłam im zdjęcie, które wrzuciłam na instagrama i facebooka.
-Awww chłopaki jesteście tacy słodcy! – Krzyknęła Julka. Podbiegła do chłopaków i ich przytuliła, na co oni odwzajemnili gest. Spojrzeli się na mnie i rozłożyli ręcę.
- No chooodź! – Krzyknęli.
- Jezu no dobra! – Podeszłam do nich i zrobiliśmy grupowego niedźwiadka. Czułam na sobie wzrok tych wszystkich ludzi na sobie. – Jesteście największymi frajerami, jakich znam. Cała wasza szóstka.
- Szóstka? – Zapytała Julka z miną typu ‘czy-ty-kurwa-umiesz-liczyć?’
- No szóstka, Ty, Beau, Skip, James, Jai i Luke.
- Aaaa no tak.
- Ja pierdole ty serio jednak jesteś tępa – powiedziałam z uśmiechem Julce i wystawiłam jej język.
- Ej! Wiesz, że jestem chujowa z matmy, to nie moja wina! – Powiedziała Julia i udała obrażoną, na co Jai ją przytulił i dołączył do nich zaraz Luke.
- Awh nie bądź zła misia! – Podbiegłam do niej i pocałowałam ją w policzek.
- Okej! Tylko żartowałam haha, to jak chłopaki oprowadzicie nas? – Julka zapytała chłopaków, oni spojrzeli na siebie jakoś dziwnie i powiedzieli razem
- NO! Zacznijmy od tego gdzie jemy lunch i tak dalej! – Chłopaki zaczęli nas oprowadzać, ale powiedzieli, że muszą skorzystać z toalety a my mamy na nich tu poczekać i mamy nigdzie nie odchodzić bo się zgubimy. Chłopaki się cofnęli bo toalety były wcześniej, a my na nich czekaliśmy i czekaliśmy.
- Julia, ile już na nich czekamy? – Zapytałam zniecierpliwiona.
- Umm – Julka wyjęła iphone z kieszeni i powiedziała – około 20 minut, chodź ich poszukać, bo się nudzę. – Zaproponowała, na co chętnie się zgodziłam. Szliśmy tak dobre 15 minut a chłopków nadal nie znalazłyśmy.
- JA PIERDOLE ZGUBYŁYŚMY SIĘ. – Krzyknęłam serio wkurwiona na tych dupków.
- Wyluzuj zaraz ich znajdziemy, a jak nie to poszukamy wyjścia. – Zaczęła mnie uspakajać przyjaciółka.
- KURWA JAK MAM SIĘ WYLUZOWAĆ SKORO JESTEŚMY W CZARNEJ DUPIE, NAWET NIE WIEM W JAKJEJ KURWA CZĘŚCI SZKOŁY JESTEŚMY! – Powiedziałam a raczej krzyknęłam.
- Okej chodź, szukamy wyjścia i idziemy do domu. – Powiedziała całkiem opanowana Julia, serio, podziwiam ją za to.
- Jezu Julka jak ja ich spotkam to im normalnie nogi z dupy wyrwę, ja pierdole.
- Oj uwierz mi, ze ja też….
- Okej ja biorę Luke’a a ty Jaia. – Powiedziałam i obydwie się zaśmiałyśmy. Szliśmy jakiś kawałek i nagle poczułam, ze na kogoś wpadłam i zaraz leżałam na podłodze obok jakiejś dziewczyny. -  Ja pierdole moja głowa. – Powiedziałam do siebie i potarłam tył głowy.
- O boże, przepraszam cie! Nie zauważyłam Cie Jezu przepraszam! – Popatrzyłam w górę i zauważyłam jakąś dziewczynę, która wyciągnęła rękę, aby mnie podnieść, z chęcią przyjęłam ten miły gest. Spojrzałam też na Julię, która płakała ze śmiechu, czemu mnie to nie dziwi. – Nic się nie stało? Jezu przepraszam
- Okej wyluzuj nic się nie stało. – Uspokoiłam dziewczynę i się do niej uśmiechnęłam do niej.
- Natalia jestem, tak ogólnie. – Podała rękę najpierw mi a potem Julce.
Ja jestem Julia a to Weronika – odpowiedziała jej Julka ocierając łzy z policzków.
- Miło mi was poznać!
- Nam ciebie również, ale mam a właściwie mamy jedno małe pytanie, wiesz może gdzie jest wyjście? – Zapytałam Natalię. Ona jedynie skinęła głową i powiedziała, że mamy iść za nią. Po kilku minutach drogi i rozmawianiu o wszystkim i o niczym doszłyśmy do wyjścia.
- Jezu Natalia dziękujemy ci serio! – Powiedziała Julka i przytuliła naszą nową znajomą.
- Nie ma za co! – Powiedziała i zaśmiała się, musze przyznać, że jest bardzo ładna.
- Oj jest za co, może chciałabyś do nas przyjść? – Zapytałam dziewczynę a ona się chętnie zgodziła.
- Jesteście siostrami? – Spojrzała na nas a my się zaśmiałyśmy.
- Nie haha, jesteśmy przyjaciółkami, znamy się od bardzo dawna i jesteśmy z Polski, przeprowadziłyśmy się tutaj niedawno. – Odpowiedziała jej Julia. Rozmawiałyśmy jeszcze tak przez chwilę, aż w końcu doszłyśmy do naszego domu.
- Jejku macie piękny dom! Serio!
- Dzięki haha, to dom mojej cioci. – Odpowiedziałam jej z uśmiechem.
Weszłyśmy do pokoju Julki i rozmawiałyśmy przez chwilę, gdy dostałam SMS’a od jakiegoś numeru, którego nie znam. Przestraszłam się ale otworzyłam wiadomość.

Od: 55583042
Treść: Zejdźcie na dół.

Pokazałam wiadomość Juli a potem Natalii i poszłyśmy przed dom gdzie stał nie, kto inny jak Luke i jego brat bliźniak Jai, którzy machali do nas.  Spojrzałam na siebie z Julią i pokazałyśmy im środkowe palce, odwróciłyśmy się na piętach i wróciłyśmy do domu. Zanim weszłam do domu dostałam kolejną wiadomość.

Od: Lukey ;)
Treść: Mamy dla was niespodziankę, porozmawiajcie z nami, proszę ;)

- Jezuuuuuu – jęknęłam i podeszłam razem z dziewczynami do tych debili.
- CZEGO CHCECIE? – Krzyknęła Julia, a Natalia stała z boku i się przyglądała.
- W ramach przeprosin chcemy żebyście wystąpiły z nami w kolejnym filmiku! – Powiedzieli razem bracia.
- Co? Jakim filmiku? – Julia zapytała Luke’a i Jaia.
- No przecież wam mówiliśmy, że nagrywamy filmiki. Nie obejrzałyście żadnego? – Odpowiedział jej Jai i spojrzał na Luke’a.
- Nie? – Odpowiedziałam im.
- EJ! OMG WY JESTEŚCIE Z JANOSKIANS? – Cała nasza czwórka spojrzała na Natalię, która miała szeroko otwartą buzię i oczy.
- Um no? A co? Chcesz zdjęcie czy coś? – Uśmiechnął się do niej Luke.
- Nie, tylko zawsze chciałam z Wami pogadać tak normalnie, bo w szkole to troche do was przypał podejść, bo zachowujecie się jak totalni debile – odpowiedziała Lukowi Natalia na co on się zaśmiał.
- Wiesz, w sumie się nie dziwie, ale będziesz musiała się przyzwyczaić, bo od teraz każdą swoją wolną chwile będziesz spędzać z nami! – Krzyknął Luke i uderzył Jaia w krocze, przez co wszyscy się zaśmialiśmy a Jai mu oddał.
- A właśnie! To jest Natalia frajerzy! – Powiedziała Li i wystawiła chłopakom język.
- Heeeej! – Krzyknęli razem bliźniaki, nie wiem oni chyba mają jakieś specjalne moce czy coś tak jak w tych filmach, że bliźniaki myślą tak samo. Na tą myśl się zaśmiałam, przez co wszystkie 4 głowy skierowane były w moją stronę.
-Nic, nic. – zaśmiałam się. Staliśmy tak chwilę aż przypomniałam sobie o jednej sprawie – A tak w ogóle to my wam jeszcze nie wybaczyłyśmy i nadal jesteśmy na was wkurwione! – powiedziałam z udawaną złością.
- Ronnie ma racje, zachowaliście się jak świnie, dosłownie! – Zgodziła się ze mną Li.
- Dirty Pig! – Krzyknęli razem bracia i zaczęli się śmiać.
- Co? – Powiedziałyśmy razem z Julią. Chłopaki uśmiechnęli się tylko i powiedzieli, że muszą już iść, więc pożegnaliśmy się, a potem Natalia wytłumaczyła nam, że chłopaki mają własną firme z ubraniami i nazywa się ona, Dirty Pig. Po 2 godzinach Natalia musiała wracać do domu, więc ja poszłam do siebie. Wzięłam swojego ipoda i zaczęłam słuchać muzyki, gdy przyszła do mnie wiadomość.

Od: 55564387
Treść: Chcesz się przejść?- Beau x

Ucieszyłam się gdy przeczytałam SMS’a od Beau,  od samego początku mi się podobał, więc szybko mu odpisałam.

Do: Beau x
Treść: Pewnie, za 30 minut przed moim domem?

Od: Beau x
Treść: Ok. Do zobaczenia.

Kiedy suszyłam włosy przyszła do mnie Julia i spytała mnie czy chce z nią i Natalią iść do galerii handlowej. Odmówiłam i powiedziałam żeby dobrze się bawiła. Po 20 minutach byłam już gotowa. Zeszłam na dół i czekałam na Beau, zjawił się oczywiście spóźniony, no ale czego można było się po nim spodziewać?
- Heeej! – powiedział Beau i mnie przytulił.
- Cześć! – odpowiedziałam mu z uśmiechem.
- To jak idziemy? – Zapytał Beau i spojrzał na mnie tymi pięknymi oczami. Jezu mogłabym się patrzeć w nie godzinami.
- Tak! – Odpowiedziałam mu z uśmiechem.
- Słyszałem, że bliźniaki zrobił wam kawał.
- No, Jezu prawie zawału dostałam, oni są jacyś niedojebani czy coś? – Zapytałam chłopaka a ten się zaśmiał.
- Są, jak cała nasza piątka. No, ale przyznaj to było śmieszne! – Powiedział i zaczął się histerycznie śmiać.
-Idiota – powiedziałam do siebie, ale Beau to chyba usłyszał, bo spojrzał się na mnie i zaśmiał.
- Więc jak? Wystąpicie z nami w filmiku? – Zapytał mnie a ja spojrzałam na niego.
- Nie wiem, chyba tak, a co będziemy robić w tym filmiku?
- Chellanege. – Spojrzał na mnie i mrugnął.
- Jaki chellange?
- Niespodzianka. – Odpowiedział mi z uśmiechem. Reszta randki, bo chyba mogę to nazwać randką minęła szybko, jak dla mnie za szybko. Beau uparł się, że chce odprowadzić mnie do domu, chociaż mówiłam mu, że dojdę sama, ale zgodziłam się po 30 minutach kłótni.
- No to jak? Widzimy się jutro i bierzemy się za filmik? – Zapytał mnie chłopak.
- No chyba tak. – Uśmiechnęłam się do niego.
- Okej, wracam do domu. Dobranoc. – Powiedział Beau i przytulił mnie.
- Branoc. – Odpowiedziałam i weszłam do domu. Julii jeszcze nie było, więc poszłam się wykąpać, umyć zęby i ubrać piżamę. Położyłam się do łóżka i doszłam do wniosku, że zauroczyłam się w Beau. I z ta myślą zasnęłam.
~*~
Hej robaczki! Chcę Wam tylko napisać, że was baaaardzo przepraszam i ze was mocno kocham!
Mam nadzieje, że rozdział się wam podobał. No i napisałam ten rozdział na telefonie mojej mamy *BRAWA DLA MNIE* ehehhehe.
Oki, następny rozdział pisze znowu ja! Yaaay!
No i to tyle ode mnie. Zostawcie coś po sobie jak to przeczytaliście. Kocham was mocno skarby! <3
Weronika.

4 komentarze:

  1. jejciu, jest taki djidfggfdfgfid uwielbiam go, mialas racje ze jest swietny<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jak zawsze
    @Mrs_Ola_Bieber

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny <3
    @mruuczus

    OdpowiedzUsuń
  4. O boże zaje kocham was <3 @martamisiaczek

    OdpowiedzUsuń